wiersze Leny Bytnar

LenaBytnar · Wysłany: Nie 10:29, 11 Mar 2007 Temat postu: "Gimnazjalista"

"Gimnazjalista"

Siedział na środku małego pokoju, na zielonym, wytartym, starym dywanie. Patrzył się w jeden punkt nieruchomo swoimi dużymi, szeroko rozwartymi, niebieskimi oczami, w których widniał strach i lęk, a jednocześnie cierpienie duszy. Nie drżał na ciele ani nie był blady. Pozornie wyglądał jak zwykle, tylko oczy go zdradzały. Jego krótkie, matowe, rude włosy były potargane przez wiatr i zmierzwione ręką.
Ubrany był w eleganckie granatowe spodnie, starannie wypastowane czarne buty i olśniewająco białą koszulę z zakasanymi rękawami, na których widniały kropelki świeżej krwi. Dopiero, co wrócił ze szkoły.
W końcu wyciągnął prawą rękę, którą uprzednio trzymał na kolanie, i sięgnął po metalową rzecz, na której nadal tkwił jego przerażony wzrok. Powoli podniósł, ujął w dłonie czarny, jeszcze stygnący pistolet i obejrzał go dokładnie. W jego głowie kłębiło się mnóstwo myśli i pytań bez odpowiedzi. Tak niewinnie wyglądająca zabawka, a może odebrać drugiemu człowiekowi życie. Rudzielec długo się nie zastanawiał. Tamten mężczyzna był dorosłym Niemcem, prawie dwa razy wyższym od niego. Wstał dość gwałtownie, przyłożył pistolet do skroni, odbezpieczył i strzelił. Ostatnią myślą chłopca były słowa jego ojca: „Niemcy to nasi wrogowie aż po grób! Nie miej dla nich litości.” A przecież tamten to też człowiek…

Lena Bytnar

khamul189

Co Cię zainspirowało do napisania tego?

LenaBytnar

Nie pamiętam, co mnie zainspirowało... Ten opis napisałam już dawno. Początkowo miał to być zwykły opis, dość szczegółowy, takie ćwiczenie. Wydaje mi się, że pisałam to w okresie czytania 'Kamieni na szaniec', ale nie jestem dziś pewna. Chciałam chyba pokazać, jak rozumuje dziecko, które jest bardzo podatne na to, co mówią dorośli. Ono nie rozumie tych wszystkich podziałów i konfliktów ze świata dorosłych. I często tak się dzieje, że wszelkie podziały wynikają z głupoty dorosłych, którzy wpajają swoim dzieciom jakieś urojone uprzedzenia do ludzi "innych" pod względem wiary, przekonań, kolory skóry. Poruszyłam w sumie dość konfliktowy temat, bo mogłam opisać ten problem na przykłądzie dyskryminacji rasowe czy wyznaniowej... Ale nie zrobiłam tego. Użyłam takie przykładu. Czemu? Nie wiem sama... Chyba chciałam użyć przykładu dość "aktualnego", takiego z codzienności, bliskiego nam.

khamul189

Myślę, że użyłaś dobrego przykładu. Bardzo wyrazisty i trafia do wyobraźni. I chyba całkiem dobrze oddane rozumowanie dziecka, zagubionego w chaosie wojny...